Komendanci Okręgu

Leopold Endel-Ragis - pierwszy Komendant Okręgu Kielce SZP-ZWZ.

Na przestrzeni lat 1939-45 obsada stanowiska Komendanta Okręgu przedstawiała się następująco:

 

-Endel-Ragis Leopold płk. dypl. „Wiesław”, „Śląski”, „Leopold” – pełnił funkcję od 15 października 1939 do grudnia 1941 roku. Podjął działalność, mimo, że był ciężko ranny w czasie wojny obronnej 1939 roku. Dokładnie: widząc klęskę dowodzonego przez siebie pułku usiłował popełnić samobójstwo. Został odratowany przez lekarzy. Z powodu zdrowia w fełnieniu obowiązków wyręczali go współpracownicy. Ostaecznie, w grudniu 1941 roku, właśnie ze względu na ciągle zły stan zdrowia został odwołany z funkcji komendanta i przeniesiony na stanowisko inspektora Komendy Głównej w Warszawie.

 

-pełniący obowiązki płk Jędrychowski Feliks płk „Ostroga” – od grudnia 1941 do lutego 1942 roku (zmarł wtedy na gruźlicę)

 

 

-Stanisław Dworzak płk dypl. Pseudonimy: „Daniel”, „Przemysław”, „Tęcza”. Dowodził okręgiem od lutego 1942 roku do marca 1944 r. Po dekonspiracji kancelarii Okręgu (20 stycznia 1944) w trybie alarmowym opuszcza okręg. Po marcu 1944 w dyspozycji Komendy Głównej.

 

-pełniący obowiązki Wojciech Borzobochaty mjr dypl. Pseudonim: „Wojan”. Staje na czele okręgu w trudnej sytuacji jako pełniący obowiązki – od marca 1943 r. do maja 1943 roku. 

 

-Jan Zientarski płk. Pseudonimy: „Ein”, „Mieczysław”. Komendant Okręgu od maja 1943 do stycznia 1945 roku. Przygotował okręg do działań w ramach "Burzy", a następnie sprawnie dowodził Korpusem Kieleckim "JODŁA" AK.

 

Zastępcy Komendanta Okręgu

Faix Franciszek mjr/ppłk „Turnia”, „Limanowski” - oficer pełnił różne funkcje w Okręgu Kielce.

 

Zastępcy Komendanta Okręgu z zasady pełnili także funkcje Szefa Sztabu. W pierwszym okresie zdarzało się zapewne, że w tym samym czasie było kilku zastępców. Na przestrzeni lat obsada stanowiska przedstawiała się następująco:

 

- Franciszek Faix mjr/ppłk „Turnia”, „Limanowski” – od październik 1939 do stycznia 1940 roku. Prawdopodobnie funkcję tą pełnił nieformalnie zastępując leczącego rany z kompani obronnej 1939 roku Komendanta Okręgu Leopolda Endel-Ragisa. 

 

-Henryk Kowalówka ppłk „Skawa” – od połowy października 1939r. do połowy listopada 1939 roku Zastępca Komendanta Okręgu i jednocześnie Szef Sztabu.

 

-Henryk Dobrzański mjr. „Hubal” – od (4 lub 18 – źródła podają różne daty) listopada 1939r. do połowy grudnia 1939r.(24 grudnia 1939 roku powrócił do Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego, którym cały czas dowodził) formalnie nigdy nie objął funkcji.

 

-Henryk Jaworski kpt. „Witold” – od (?) do maja 1940 roku, kiedy zaczął pełnić funkcję Szefa Oddziału III Operacyjno-Wyszkoleniowego Sztabu Komendy Okręgu.

 

-Władysław Szczekowski ppłk dypl. „Stanisław”, „Sztark” – od czerwca 1940r. do kwietnia 1942 roku, po czym odszedł do dyspozycji Komendy Głównej. Aresztowany w Warszawie w końcu 1943 roku.

 

-Wacław Świeciński ppłk dypl. „Brzeski”, „Ksawery”, „Stwosz” – od maja 1942r. do marca 1943 roku.

 

-Jan Stenzel ppłk „Jan”, „Rawicz” – od czerwca 1943r. do 1 grudnia  1943. Od 1 grudnia nie pełni funkcji Szefa Sztabu, a jest jedynie Zastępcą Komendanta. Po dekonspiracji kancelarii Okręgu (20 stycznia 1944) w trybie alarmowym opuszcza okręg.

 

-Wojciech Borzobochaty mjr/ppłk dypl. „Wojan” – od 1 grudnia 1943r. do stycznia 1945 roku.

 

Wątpliwości co do obsady personalnej

Kalenkiewicz Maciej kpt. dypl. „KOTWICZ” - później cichociemny. Twórca operacji "OSTRA BRAMA". Zginął w walce z Sowietami.

Kalenkiewicz Maciej kpt. dypl. „KOTWICZ”


     W niektórych publikacjach podaje się, że od końca listopada do połowy grudnia 1939 roku jednym z zastępców Komendanta Okręgu i jednocześnie Szefem Sztabu był Kalenkiewicz Maciej kpt. dypl. „Kotwicz”, zastępca majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala” w jego Oddziale Wydzielonym Wojska Polskiego.

     Mija się to z prawdą. „Kotwicz” i „Hubal” udali się do Warszawy w ostatnich dniach listopada. Zatrzymali się u teściowej Kalenkiewicza przy ulicy Asnyka. „Kotwicz” spędził w Warszawie trzy dni. Być może otrzymał propozycję czasowego objęcia stanowiska zastępcy komendanta Okręgu Kielce i jednocześnie Szefa Sztabu, ale według Dionizego Krawczyńskiego jej nie przyjął. „Kotwicz” odchodząc z oddziału miał jasny cel, chciał się przedostać do Francji. Ten karny oficer nie przyjął by propozycji objęcia funkcji wiedząc, że nie będzie mógł jej pełnić.
     Po trzech dniach pobytu w Warszawie Kalenkiewicz wraca do oddziału, tak wynika z notatnika „Kotwicza”, który dociera tam 1 grudnia 1939 roku. Z tego samego źródła wiemy, że 2 grudnia 1939 roku, w sobotę, „Kotwicz” dociera do Kielc gdzie spędza dwa dni. Już 4 grudnia 1939 roku, w poniedziałek „Kotwicz” udaje się w podróż do Krakowa, a stąd przez Węgry do Francji gdzie melduje się pod koniec grudnia tego roku. Formalnie nie ma, więc takiej możliwości, aby Maciej Kalenkiewicz pełnił funkcję Zastępcy Komendanta i jednocześnie Szefa Sztabu (funkcje te faktycznie były często łączone).

 

 

Dobrzański Henryk mjr „Hubal”


      Po dotarciu z „Kotwiczem” do Warszawy "Hubal" oczekiwał tam na spotkanie z gen. Michałem Karaszewiczem-Tokrzarzewskim, Dowódcą Głównym Służby Zwycięstwu Polsce. Ostatecznie do spotkania doszło 4 lub 18 grudnia 1939 r. – ( źródła podają różne daty, choć ta pierwsza jest bardziej prawdopodobna). Karaszewicz oferował „Hubalowi” objęcie stanowiska Komendanta Kieleckiego Okręgu SZP. „Hubal” propozycji nie przyjął, ale zgodził się zostać zastępcą.

     Już dwa dni później (niezależnie od daty spotkania)„Hubal” udał się do Kielc. Dane o prowadzonych tam rozmowach są bardzo skąpe. Wiadomo, że major przekazał Komendzie Okręgu placówki konspiracyjne Okręgu Bojowego Kielce oraz nazwiska i adresy kierujących tymi placówkami. Według relacji Marka Szymańskiego, żołnierza „Hubala”, dowódcę zrażały dyskusje o charakterze politycznym. Ostatecznie „Hubal” powrócił do oddziału 24 grudnia przywożąc m.in. zimowe zaopatrzenie. Wydaje się, więc, że przyjęcie przez „Hubala” stanowiska zastępcy komendanta okręgu było tylko kurtuazyjnym zabiegiem, pewnego rodzaju kompromisem, który pozwolił mu uzyskać spokój ze strony organizacji. "Hubal" uważał, że wiosną ruszy ofensywa aliantów i problemy podległości nie będą nikogo interesowały.

Spychalski Józef mjr „Wilk”, „Sroka”, „Socha”


     Niektóre źródła podają, że w okresie od przełomu 1939/40r. do lutego 1940 roku był zastępcą Komendanta Okręgu, a jednocześnie Szefem Sztabu. Pomyłka może wynikać z błędnych danych np. meldunek nr 4 – dodatkowy z dnia 18 lutego 1940 r. skierowany przez Roweckiego do Komendanta Głównego ZWZ w Paryżu zawiera informację: „Komendant Okręgu Kielce – ob. Wiesław, Szef Sztabu – ob. Wilk”.
„Wilk” to faktycznie jeden z pseudonimów Spychalskiego, ale w tym czasie (od października 1939 do lipca 1940 roku) był on Komendantem Okręgu Lublin SZP-ZWZ. Nie mógł więc jednocześnie pełnić dwóch funkcji w różnych okręgach. Dodatkowe zamieszanie wprowadzają przypisy w opracowaniu „Armia Krajowa w dokumentach” tom I gdzie pseudonim „Wiesław” został przypisany Spychalskiemu.

 

Rychter Stefan kpt. dypl. „Stefan”, „Brożyna”


     Niektóre źródła podają, że w okresie od marca do czerwca 1940 roku był Zastępcą Komendanta Okręgu i jednocześnie Szefem Sztabu. Nie potwierdzają tego inne źródła. Ten oficer w październiku 1939 r. został skierowany przez Dowództwo Główne SZP do Kielc gdzie tworzył struktury organizacji. Scalał konspiracyjne grupki w Kieleckiem, jako pełnomocnik Dowódcy Głównego Służby Zwycięstwu Polski. Był wtedy fikcyjnie zatrudniony w kieleckich firmach ubezpieczeniowych, co dawało mu możliwość swobodnego poruszania się po terenie.

     Od wiosny 1940 r. do końca 1940 roku był Komendantem Związku Odwetu Okręgu. Według Dionizego Krawczyńskiego wydaje się mało prawdopodobne, aby w okresie, kiedy Rychter zajmuje się budową jednego z najważniejszych pionów organizacji obarczano go dodatkową funkcją. W maju 1941 r. został skierowany do Krakowa z zadaniem odbudowy Związku Odwetu.

 

Siedziba Komendanta

     W opracowaniach podaje się bardzo często miejsce siedziby Komendy Okręgu, ale nie jest to ścisłe. Możemy mówić o siedzibie Komendanta Okręgu, bowiem nie zawsze pozostałe Oddziały i Referaty Sztabu Komendy Okręgu miały siedziby w tej samej miejscowości.
     Na przestrzeni czasu możemy określić następujące siedziby Komendanta Okręgu:


1. Od chwili powołania Okręgu w październiku 1939 roku do października 1940 roku były to Kielce. Pierwszą siedzibą było mieszkanie Stanisławy Olędzkiej „Rawiczówna”, która udostępniła na ten cel swoje mieszkanie przy ulicy Czarnowskiej 14.


2. Od października 1940 roku do sierpnia 1942 roku siedzibą był Radom.


3. Od sierpnia 1942 roku do marca 1944 – Skarżysko-Kamienna.


4. Od marca 1944 do października 1944 – Kielce.


5. Od października 1944 do stycznia 1945 roku – Częstochowa.

 

Wpadka w Skarżysku

Niewątpliwie największe zagrożenie dla konspiracji w okręgu miały wypadki w Skarżysku-Kamiennej, które zmusiły Komendanta Okręgu i jego zastępcę do opuszczenia terenu. Działalność dwóch niemieckich agentów spowodowała dekonspirację tajnej kancelarii Okręgu. Niebezpieczeństwa można było uniknąć, ale...

UCIECZKA Z RADOMIA
Liczne aresztowania na terenie miasta m.in. lipcu 1942 aresztowany został Szef Oddziału I Organizacyjnego Sztabu Komendy Okręgu Kotowski mjr. „Wiktor”. Zagrożony aresztowaniem był Dzięcielewski Janusz kpt. „Jaksa” szef Oddziału III Operacyjno-Wyszkoleniowego Sztabu Komendy Okręgu (ostatecznie aresztowany 7 września 1942 w Radomiu, po 3-miesięcznym śledztwie wysłany do obozu w Auschwitz, wojnę przeżył.)
Spowodowało to przeniesienie siedziby Komendanta Okręgu do Skarżyska-Kamiennej.

WPADKA W SKARŻYSKU
Po aresztowaniach, które w Radomiu, w lipcu 1942 roku, objęły ludzi z Komendy Okręgu. Zagrożone struktury zostały przeniesione do Skarżyska-Kamiennej.
Jednym z lokali ppłk. Jana Stenzela „Jan”, „Rawicz”, który po lipcu 1942 roku (aresztowanie jego poprzednika) został szef Oddziału I Organizacyjnego Sztabu Komedy Okręgu było mieszkanie przy obecnej ulicy Żeromskiego 8 (podczas wojny Kwiatowa) w Skarżysku-Kamiennej. Był to dom należący do rodziny Mojasów. Kiedy w czerwcu 1943 roku „Rawicz” został Zastępcą Komendanta Okręgu i jednocześnie Szefem Sztabu Okręgu lokal ten stał się jego kancelarią. Pracował tam praktycznie codziennie razem ze swoją sekretarką Heleną Jędryk „Jadwiga”.
Niezbędnym miejscem zapewniającym komfort pracy było umieszczenie w niedalekiej odległości od kancelarii Okręgu jej archiwum. Lokale nie mogły znajdować się w tym samym budynku, bowiem ich funkcjonowanie wymagało przebywania tam większej grupy ludzi (kierownictwo, szyfrantki, łączniczki oraz ochrona) a t o mogło zwrócić uwagę niemieckiej agentury.
Szef Sztabu o pomoc postanowił zwrócić się do miejscowych konspiratorów. Zachowano przy tym drogę służbową, aby nie wskazywać na miejsce przebywania dowódców wyższego szczebla. „Rawicz” zwrócił się z tym do komendanta Centrum Przemysłowego (struktura, która przeszła do AK z organizacji Polska Niepodległa, o czym w innym miejscu) – Konrada Przeździeckiego „Konrada”. Ten przekazał kontakt na miejscowego szefa tego pionu w Skarżysku kryptonim „Legia”, którym był Suligowski Roman „Jastrząb”.
Postanowiono, że kancelaria umieszczona zostanie niedaleko od przystanku kolejowego na Bzinie (dzielnica Skarżyska). Na skarpie, około 40 metrów od przystanku stały tam trzy identyczne drewniane domki należące do sióstr Augustyna Bujnowskiego „Wawryka”, który był zastępcą „Jastrzębia”. Pierwszy z lewej należał do Miazgów. Sam Zygmunt Miazga „Olek” także należał do organizacji (w „Legii” był komendantem znajdującego się niedaleko zakładu mechanicznego Grawendera). „Olek” bez oporów zgodził się udostępnić dwa pokoje na „pewne cele”. Właścicielem środkowego domu był Michał Nowak – dom był jeszcze niewykończony. Także oni zgodzili się udostępnić „na pewne cele” jedno pomieszczenie. Rozmowy prowadził Hipolit Krawczyk „Tadeusz” kierujący łącznością konspiracyjną Szefa Sztabu Okręgu.
Od tego momentu prace potoczyły się szybko. Kierowniczką kancelarii została Budulska Zofia „Halina”, która na stałe zamieszkała w domu Miazgów, maskując swoją misję robótkami krawieckimi, jako rzekomo samotna kobieta zarabiająca w ten sposób na swoje utrzymanie. Szyfrantem oraz kierownikiem archiwum był Ignacy Słomczyński „Grom”. Szef Sztabu Okręgu rzadko pojawiał się w budynkach. Łączność pomiędzy nim, a kancelarią i archiwum utrzymywała jego łączniczka Szafranowska Gabriela „Nina” (swoją działalność konspiracyjną rozpoczynała jeszcze w Radomiu, po wpadce władz Okręgu skierowana do Kielc gdzie organizowała spotkania kierownictwa Okręgu, wreszcie latem 1943 roku zamieszkała w dzielnicy Skarżyska Place w domu przy ulicy Granicznej, a jej mieszkanie było jednym z punktów kontaktowych Komendanta Okręgu „Daniela”).
Prace szły jednak dalej. Z narożnego pokoju w domu Miazgów wydrążono tunel, który miał połączyć oba domy. Tunel wyposażono w oświetlenie elektryczne i system alarmowy. Miał wysokość około metra i na całej długości 10 metrów został oszalowany. Stwarzało to pewne szanse wyjścia z obławy, ale tylko w przypadku, gdyby otoczony został jedynie dom Miazgów. Zresztą to małżeństwo umówionym pukaniem w ścianę dawało znak, że w okolicy dzieje się coś podejrzanego.
Pracami kierował „Jastrząb”, a uczestniczyli w nich: „Tadeusz”, Zboiński Antoni „Adzik” (wcześniej komendant rejonu suchedniowskiego Polski Niepodległej, a teraz szef ochrony sztabu Okręgu), Sobolewski Zygmunt „Chwat” (kierownik wywiadu „Legii”, z początkiem 1943 roku przekazany do dyspozycji dowództwa AK, a po zakończeniu budowy kancelarii wszedł w skład kilkuosobowego zespołu ochronnego – mieszkał niedaleko i mógł obserwować wydarzenia w okolicy), Zatorski Zygmunt „Zator” (łącznik szefa Sztabu Okręgu „Rawicza”). Latem (prawdopodobnie w lipcu) 1943 roku prace zostały zakończone.
Zapewne kancelaria i archiwum działałyby bez przeszkód o wiele dłużej gdyby na horyzoncie nie pojawił się Jerzy Wojnowski „Motor” jeden z oficerów w Zgrupowaniach Partyzanckich Jana Piwnika „Ponurego” (więcej o nich w dziale oddziały partyzanckie), który w tym czasie współpracował już z Gestapo. Działania „Motora” nie przyniosłyby prawdopodobnie efektów gdyby nie informacje uzyskane od „Chwata”.
Ten przedwojenny policjant na polecenie organizacji utrzymywał kontakty z policjantami pełniącymi służbę na posterunku w Bliżynie zdobywając dla organizacji szereg cennych informacji. W pierwszych dniach lipca 1943 roku został aresztowany przez żandarmerię ze Skarżyska, ale po kilku dniach odzyskał wolność. Jaka była jej cena?
„Chwat” za cenę wyjścia na wolność zgodził się na współpracę z Niemcami. Na początek wydał kilka nazwisk i pseudonimów. Zanim zostali aresztowani „Jastrząb”, który o współpracy „Chwata” dowiedział się od jednego z policjantów współpracujących z podziemiem (Kura) zarządził alarm. Zagrożone osoby, w tym „Jastrząb”, zdołały w porę uniknąć aresztowania, ale zostały zdekonspirowane.
Sprawa wydawała się jasna. Zdrada stwarzała bezpośrednie zagrożenie dla kancelarii okręgu i archiwum. Tu dały o sobie jednak znać zawiłości konspiracji. „Chwat” w tym czasie formalnie podlegał szefowi sztabu „Rawiczowi”. Ten został o wszystkim poinformowany przez „Jastrzębia”. Nic to jednak nie dało. „Rawicz” nie dał wiary przekazanym informacjom. Po naleganiach zgodził się jedynie, aby przenieś „Chwata” do Zgrupowań Partyzanckich „Ponurego”, czyli odizolować go od Skarżyska. Czy była to słuszna decyzja?
Sytuacja skomplikowała się, gdy po drugiej obławie na Zgrupowania Partyzanckie „Ponurego” (16-18 września 1944) „Chwat” zdezerterował ze zgrupowania i samowolnie powrócił do Skarżyska. Niebezpieczeństwo powróciło.
Kilka dni po powrocie „Chwata” do Skarżyska miało miejsce niecodzienne wydarzenie. W nocy z 2 na 3 października 1943 roku ktoś tajnym podkopem dostał się do archiwum okręgu, poprzewracał dokumenty i nie zabierając znajdującej się tam broni opuścił podziemny schowek. Nie roztrząsając, kto był sprawcą już sam fakt takiego zdarzenia powinien zaalarmować Szefa Sztabu Okręgu i podległy mu aparat. Nic podobnego się jednak nie stało.
Podczas późniejszych przesłuchań „Chwat” przyznał się, że to on dokonał włamania, bowiem potrzebne mu były pieniądze. Prawda była taka, że „Chwat” nieposiadający stałego dochodu był alkoholikiem. Dodatkowo miał na utrzymaniu żonę i dziecko, ale elegancko się ubierał. To wszystko kosztowało.
Nałóg „Chwata” nie był tajemnicą dla jego przełożonych z „Legii”. „Jastrząb” przekazał mu wcześniej 300 zł na mleko dla dziecka. Pieniądze zostały tego samego dnia przepite. Mimo to został dopuszczony do największych tajemnic.
Jesienią 1943 roku „Jastrząb” udał się do zdrajcy na tzw. szczerą rozmowę. „Chwat” przyznał się do współpracy. Dostał 10 tysięcy złotych, które jako łapówki miał przekazać żandarmom, a w domyśle przepić.
Splot konspiracyjnych powiązań i brak odpowiedniej decyzji musiały doprowadzić do tragedii. Pomimo, że lokalne struktury AK wydały już wyrok śmierci na zdrajcy jego wykonanie było blokowane przez „Rawicza”.
W grudniu 1943 lub na początku stycznia 1944 „Chwat” podał adres kancelarii Okręgu „Motorowi”. Gestapo na decydujący atak czekało długo, pragnąc zapewne rozpracować powiązania osób związanych z kancelarią.
Wczesnym rankiem 20 stycznia 1944 trzy domy na Bzinie zostały przez Niemców otoczone. Aresztowano Zofię Budulską „Halina” (mieszkająca tam kierowniczka archiwum) oraz właścicieli domów (Zygmunta Miazgę i Michała Nowaka) oraz przypadkowo znajdujące się tam dwie osoby. W tym samym czasie aresztowano też w mieszkaniu na Rejowie dowódcę grupy ochronnej archiwum – Antoniego Zboińskiego „Adzika” oraz szefa komórki bezpieczeństwa NN „Góral”. Aresztowano także kilku kolejarzy z komórki łączności konspiracyjnej „Fala”.
Wydarzenia pociągnęły także za sobą kolejne konsekwencje. Skarżysko w trybie alarmowym opuścili Komendant Okręgu „Daniel” i Stenzel Jan ppłk „Jan”, „Rawicz”, który od 1 grudnia 1943 roku nie pełni funkcji Szefa Sztabu, a jest jedynie Zastępcą Komendanta.
Na miejscu pozostał jedynie nowy szef sztabu Borzobochaty Wojciech mjr/ppłk dypl. „Wojan” – do końca lutego. Przy pomocy Szafranowskiej Gabrieli „Niny” łączniczki Komendanta Okręgu przeniósł agendy Komendy Okręgu do Kielc i zmontował tam nowy aparat dowodzenia.

Źródła

Armia Krajowa w dokumentach. Tom I
Borzobochaty W. „JODŁA”
Erdman J. Droga do Ostrej Bramy
Kosztyła Z. Oddział Wydzielony Wojska Polskiego majora „Hubala”
Massalski A, Meducki S. Kielce w latach okupacji hitlerowskiej 1939-1945
Pająk H. Skarżysko walczące
Rell J. Okręg radomsko-kielecki Armii Krajowej w Armia Krajowa rozwój organizacyjny

 

Wróć